Delikatnie jeszcze wzajemnie masując się, umyliśmy się spermy i soczków. Mrugnęła okiem i uśmiechnęła się. Porno I zdecydowała, że chętnie sobie poleży w tak piękny dzień na tarasie. Przyśpieszała wraz z moim oddechem. Taaaak, nie przestawaj – prosiłem. Zasugerowałem, że mogłaby się przebierać na postojach. Po 2-3 minutach byliśmy już nadzy. Delikatnie na nią napierał, a ona ściskała uda i nimi poruszała. Powoli zjeżdżając coraz niżej, lizałem jej wzgórek docierając do łechtaczki. Pochyliłem się mocno i zacząłem ją ssać. W nim znajdowały się działki rekreacyjne. Szybki instruktaż i wziąłem się do pracy. Mrugnęła okiem i uśmiechnęła się. Pieściłem jej piersi, paluszkami pociągając za sterczące sutki. Każdy z zapakowanym plecakiem pojawił się w umówionym miejscu. Nie kryła zaskoczenia. Mrugnęła okiem i uśmiechnęła się. Uśmiechnęła się i zapytała, czy nie chcę ją tam ogolić. Nie kryła zaskoczenia. Zapytała się, czy nikogo nie będzie.
