Orientuję się, że idziemy sporym łukiem wracając do polany. Opiera dłonie o podłoże. Porno Leć, Bogdan!Chłopak zabiera Ewę i znikają w lesie, ale idą w przeciwnym kierunku niż Jessica.Paulina sięga po gałązkę i szarpie smycz:– Chodź, sunia, przejdziemy się.Idziemy w milczeniu. Jest bardzo podniecona. Parkowanie. A o której wy wrócicie? – próbuję bronić się, szarpiąc tułowiem.– Może coś ci się nie podoba? Uśmiech na jej twarzy jest już trochę sztuczny. Twarz przyciska mi do krocza. Ubija mnie nimi. Smycz ciągnie w dół. Dziewczyna błyskawicznie klęka przodem do niego. Znowu coś żuła, a Ewa rozmawiała z kimś przez telefon: – I jak? Teraz on idzie za nią. Ona potulnie poddaje się jego brutalnym zabiegom.Mój opór okazał się skuteczny. Dwa dołączyły do nas już przy wyjeździe z Warszawy. „Szefowa” nie pije. Obie!Nie mam wyboru. Jakbym była jego własnością.Rozbawiona Paulina tylko potrząsa głową, ale smyczy nie puszcza.*– Chłopaki, poznaliście mój nowy nabytek, a teraz zapraszam do Jessiki!
