Żona podała mu torbę z laptopem. Porno Całowała głęboko, mocno, brutalnie. Zbyt mocno. Stringi. Jakby to był najzwyklejszy dzień.Spojrzała na niego kątem oka. Pocałował ją w policzek. Ciało sztywne od upokorzenia i nieprzerwanego podniecenia.— Rozbierzesz się całkiem. Spojrzała na niego z góry — nagiego, napiętego, na kolanach, w jej czarnych stringach.— Wstań. Ręcznik przewiesiła przez szyję, nie śpiesząc się z wycieraniem. Pod blokiem Marta zatrzymała się, zaciągnęła ręcznym i wzięła głęboki wdech.— Mam dwie sprawy.Zamilkła. Na końcu kostium kąpielowy, tak obcisły, że mógłby być malowany na skórze.Spojrzała na niego raz jeszcze. Ale tylko na sekundę.— I nie kupuj online. Ale on czuł się jak w centrum uwagi. Ale on wiedział, że to tylko część gry.Wreszcie wyjęła z torby coś małego, czarnego. Chcę nowe wibratory. Wsunął się między pośladki, ledwo zasłaniając przód. — zapytała nagle. Tło. Ale nie był w stanie odmówić. — Czekaj tam na mnie.
