Liże i ssam. Liże i ssam. Porno Przyjechałem, ale dopiero po miesiącu. Patrzy się na mnie i zaczyna mnie dotykać rękoma, na zasadzie przytulania. Katowice – Ligota. Jakiś fotel. Dochodzi. To na inną opowieść.Koniec marca, sobota. Obraca mnie na brzuch i zaczyna lizać mi tyłek. Wciąż czuje jego smak w ustach. Połykam. Mijają minuty, a ja się bawię dobrze. Zaczyna mnie całować po szyi, jego ręce zaczynają mnie macać pod koszulką.- Jesteś tylko mój – słyszę ciche słowa.- Tak – odpowiadam, na co on z uśmiechem:- To nie było pytanie.Mimowolnie klękam i otwieram usta. Wchodzimy i zaczynam się bać. Liże i ssam. Patrząc z dzisiejszej perspektywy ruchał słabo. Chcę krzyczeć, ale nie umiem.Rzuca mnie na łózko, wpada na mnie. Próbuje kontrolować głębokość, ale nie umiem. Spory kutas w moim dziewiczym tyłku. Patrzy się na mnie i zaczyna mnie dotykać rękoma, na zasadzie przytulania. Odpycham go.
