On obojętnie, bez żywszej reakcji.Przypadkowe spotkanie. Zrywali mi zegarek. Porno Zapatrzył się w porysowaną, brudnego koloru ścianę. Chłodniejszą porą zaś kotłownie i dworce są jego przytuliskiem. Alkohol, zabawa. – Śmieje się. – Zamyślił się smętnie. Żywił się jak inni tutejsi bywalcy resztkami pozostawionymi na talerzach. Opowieść o “herbatniku” z poprawczaka brzmiała jak prawdziwy poemat o miłości.Cóż, jeszcze jeden poszukiwacz Absolutu. Wyrzucili go spadkobiercy. Ale na pewno nie był taki. Nokaut! Żadnych udręk, wyrzutów sumienia, nic! Leżał odwrócony do ściany i słowem się do nikogo nie odezwał.- Tak mnie to męczyło – wspomina i choć tyle lat minęło od tamtych wydarzeń, najwyraźniej przeszłość wróciła na chwilę z dawną mocą. Wreszcie kobieta pokazała mu dowód prawdy. Ona odpychała go powtarzając: “Jestem chora!” Nie wierzył jej i posapując wdzierał się między szeroko stawione uda kobiety. Nieraz obrzucała go przeciągłym spojrzeniem.- Niezła sztuka – mówili koledzy.
