Tylko to. Pornohub Poranek po najpiękniejszej z nocy. Żebyś poczuła na jego języku swój własny smak. Bo chcesz to robić. Otwierasz oczy i nie musisz nawet patrzeć na wyświetlacz, bo już wiesz, kto do Ciebie dzwoni. Teraz. On pieści Cię tak, że czujesz się tym zadziwiona. spokojnie. Powoli, ale rytmicznie. Coś więcej. Chcesz go wpuścić i przyjąć. Ale tak naprawdę w tej chwili to w ogóle się nie liczy. Nie chodzi o to, że zamiast nich pojawiła się w Tobie jakaś nieprzyjemna wulagarność. Powoli. Język. I ogrzewa swoim ciepłym, kojącym oddechem. Patrzy Ci cały czas w oczy i zaczyna Cię teraz zdobywać. Chcesz …oddać ciało swe na strwon owemu snowi, co Cię kusi…a jego pocałunki otaczają Cię ciepłem. Zaś on znowu Cię całuje. Ono staje się jakby odrębnym bytem. Czujesz rytm. Droga. Namiętność. I tak naprawdę dopiero teraz to wszystko ma sens. nie pochłania Cię to, ale się w tym zatracasz.
