Członek Seby wypełnia mi odbyt, przyjemnie drażniąc prostatę, a silne dłonie przytrzymują ręce za głową. Porno Właśnie: oddech. Trudno nabrać powietrza, kiedy w drzwiach sypialni majaczy o szóstej czyjaś sylwetka. Liczba zadań, które musiałem wczoraj wykonać, przerosła zasoby intelektualno-fizyczne, więc pora wreszcie złapać oddech. Co bardziej zadziwiające, przyrodzenie zauważalnie mu twardnieje.- Bastek, czy ty…? To Sebastian. Właśnie: oddech. Sebastiana ogarnia dzika żądza gwałtu. Trudno nabrać powietrza, kiedy w drzwiach sypialni majaczy o szóstej czyjaś sylwetka. Oczywiście pod kontrolą i obopólną zgodą. – urywam pytanie, widząc żylastą męskość kolegi.- Mhm, unieś nogi – rozkazuje. Trudno nabrać powietrza, kiedy w drzwiach sypialni majaczy o szóstej czyjaś sylwetka. Jądra obijają się o pupę. To Sebastian. Liczba zadań, które musiałem wczoraj wykonać, przerosła zasoby intelektualno-fizyczne, więc pora wreszcie złapać oddech. Właśnie: oddech. Dyszę. On warczy i zaczyna stopniowo przyspieszać.- Za chwilę będziesz mój, zalany do pełna – zapewnia i natychmiast strzela obficie nasieniem.
