W południe siedziałam przy swoim biurku. Złapał mnie za piersi i wyprostował nie przerywając rżnięcia mojej dupy. Porno Czułam się odprężona i zastanawiałam się czy to przypadkiem niebajkowa zboczenie z mojej strony. Sam rozpiął marynarkę i poluzował krawat. Tak zachowywali się prawie za każdym razem gdy pijany ojciec wracał do domu. Ważne, że ja na niego patrzyłam. Musiałam przerywaj kilkukrotnie bo odruch wymiotny i brak oddechu zmuszał mnie to przerw. To co mi najbardziej się spodobało to stanik podtrzymujący piersi ale zupełnie ich nie zasłaniając i koronkowe majtki z pięknie wyhaftowanym otworem na cipkę. Gdy zobaczył, że na niego patrzę uśmiechnął się i poszedł swoją drogą. Tak. Ten, na który czekałam tyle czasu. Ja ssałam chcąc wydusić z niego ostatnią pyszną kroplę. Czułam i słyszałam jak sapie coraz szybciej i głośniej. – Jeszcze nie zajrzałaś do teczki a już zadajesz pytania – tym razem zabrzmiało jeszcze bardziej wrogo. – Co pan chce, zrobię wszystko. – Na co
