Przyszedł poniedziałek. Kazała się rozebrać i wypiąć. Sex filmy Wykręciłem odpowiedni numer, a w słuchawce odezwał się znajomy mi z internetu głos: żona jednego z najlepszych bejsbolistów, pani Ania. Kolejne dni pojawiły, a ekscytacja stale rosła. Minuta, która właśnie mijała, trwała wieczność. Przyszedł poniedziałek. Po łebkach przeczytałem umowę, które dawała mi zarobki rzędu 15 tysięcy miesięcznie. Bez wahania odpowiedziałem, że tak i umówiliśmy się na kolejny poniedziałek. Trochę mnie to podniecało, trochę przerażało, ale w końcu mój podpis pojawił się na papierze. Strażniczka tylko się uśmiechnęła i wymierzyła pierwszy niewolniczy bat swoją szpicrutą, „witamy w domu, psie” zakomunikowała, poganiając ku wielkiej willi.Podoba się opowiadanie? Po łebkach przeczytałem umowę, które dawała mi zarobki rzędu 15 tysięcy miesięcznie. Kazała się rozebrać i wypiąć. Przyszedł poniedziałek. Kazała się rozebrać i wypiąć.
