Moja pochwa zaczynała dostosowywać się do tego potwora wewnątrz. Znów się całowaliśmy, tym razem jeszcze dłużej i namiętniej. Pornohub Ale przemogłam się i powoli spijałam wraz ze swoją śliną ten dziwny, pierwotny eliksir. Tutaj siedział mój mąż, przytuliłam go, a moja pochwa wypełniona była młodą spermą…Podoba się opowiadanie? Nie wiedziałam o co chodzi. Ale nigdy, przenigdy nie myślałam, że wydarzy się coś takiego.To było Pierwsze Święto Bożego Narodzenia, już wieczór, każdy sobie trochę popił i ja też byłam po którejś lampce winka. Całowaliśmy się kilka chwil i czułam się niesamowicie. A po udzie spływała mi gęsta i lepka sperma należąca do innego samca. Znów się całowaliśmy, tym razem jeszcze dłużej i namiętniej. Wchodził i wychodził ze mnie z siłą i szybkością pneumatycznego młota. Ssałam mu powoli i z wyczuciem, skupiając się tylko na grzybku, który i tak był cholernie za wielki.
